"Jako w niebie tak i na ziemi..."
Tak tak! Ostatnio polecialem nad Sydney i Canberre (bez ladowania po drodze) najwiekszym na swiecie samolotem Jambo Jet AIRBUS – 380!
Zabiera on na poklad 520 osob, w tym i mnie zabral, ale bylo nas tylko okolo 180 osob.A gdzie reszta? Moze wyfruneli przez niedomkniete drzwi i okna?
Bylo niezle! Fajna przygoda, jeszcze lepsza ze bezplatnie - promocyjny lot dla zaproszonych gosci i "mediow".
Swietne party na pokladzie, z babelkowym, wysmienitym francuskim szampanem i wspanialymi zakaskami.(Samolot byl francuski przylecial z Tokyo na kilka dni do Australii, w drodze powrotnej na stary kontynent).
Dzien przedtem niezle lalo. Tego dnia kolo poludnia sie wypogodzilo, tak ze lot byl niezly.
Mielismy wielkie szczescie, gdyz nastepnego dnia byla najwieksza od 30 lat burza nad wschodnim wybrzezem Australii i potem lalo ciurkiem przez 10 dni!
Pozdrawiam serdecznie ogladaczy Fotogalerii sympatycznej - Tomek Koprowski
